Niektórzy znają moją słabość do świata fantazji i czarów, głównie tego książkowego. Jednak tym razem nie o magii płynącej z książek, ale o takiej roztaczanej przez prawdziwe miejsca i ludzi.

Niektórzy znają moją słabość do świata fantazji i czarów, głównie tego książkowego. Jednak tym razem nie o magii płynącej z książek, ale o takiej roztaczanej przez prawdziwe miejsca i ludzi.